Badania dowodzą, że zmysł węchu odpowiedzialny jest w ok 80-90 procentach za smak. Ciężko się z tymi danymi nie zgodzić, gdyż doskonale wiemy jak “bez smaku” są posiłki gdy się ma zatkany nos. Jedzenie im bardziej aromatyczne, tym wydaje się nam smaczniejsze, prawda? A nic nie nadaje potrawom tak bogatego aromatu jak zioła! Najlepiej te świeże, zerwane prosto z krzaczka rosnącego na naszym kuchennym parapecie bądź w przydomowym ogródku:) Świeże zioła powinny stać się nieodzowną częścią naszej diety nie tylko ze względu na walory smakowe, ale przede wszystkim na ich zdrowotną moc. A przy okazji po prostu lubimy tę ich soczystą zieleń i ten cudowny zapach unoszący się w kuchni!
Zaletą ziół jest też to, że można je hodować cały rok (a niektóre nawet kilka lat jak rozmaryn, lubczyk czy melisa) i są stosunkowo mało wymagające. Od czego zacząć?Przed zdjęciem folii ochronnej, w której najczęściej roślinę kupujemy, należy zapoznać się z zasadami podlewania, gdyż niektóre zioła wymagają różnej intensywności nawadniania. Należy przesadzić roślinę z doniczki, w której ją kupiliśmy do większej, plastikowej bądź ceramicznej, aby umożliwić jej swobodny rozrost i odpowiednią cyrkulację wody. Niezbędne są też otwory w dnie doniczki, aby nadmiar wody miał swoje ujście. Przesadzając roślinę na dno doniczki sypiemy najpierw keramzyt, który będzie kontrolował poziom wilgoci. Następnie sypiemy uniwersalną ziemię do ⅓ wysokości doniczki, sadzimy roślinę i uzupełniamy ziemię dookoła niej. Na koniec ugniatamy ziemię, która powinna sięgać ok 2 cm poniżej krawędzi doniczki. Nie zapomnijmy o podstawce, która powinna być większa od średnicy spodu doniczki. Stawiamy rośliny w słonecznym miejscu z dala od grzejników. Ziemia w doniczce powinna być stale wilgotna, dlatego najlepiej podlewać zioła codziennie, ale niewielką ilością wody. Ważna zasada – im mniej chemii tym lepiej, w końcu liście roślin będą przez nas spożywane. Odżywki są zbędne, jeżeli będziemy odpowiednio dbać o zioła, czyli odpowiednio nawadniać, obrywać wysuszone gałązki i zrywać listki, bądź trymować roślinę.
Jeżeli nasze rośliny traktujemy nie tylko jako element diety, ale również jako ozdobę, warto je odpowiednio wyeksponować. Drewniane skrzynki pomieszczą kilka krzaczków a dodatkowo nadadzą naturalnego wystroju. Nie musimy się ograniczać, jeżeli posiadamy prawdziwy zielnik w kuchni, na balkonie czy w przydomowym ogródku. Drewniany regał typu tippi pomieści kilka skrzynek wypełnionych po brzegi aromatycznymi, soczyście zielonymi ziołami. Oszczędność miejsca i wygoda w podlewaniu, gdyż wszystkie rośliny mamy w jednym miejscu. Taka piętrowa “dżungla” sprawi, że poczujemy się jak na pachnącej łące. Kolor zielony dodatkowo ma właściwości uspokajające i wspomagające koncentrację.
Zioła nie dość, że nadają potrawom charakteru wpływają korzystnie na funkcjonowanie naszego organizmu. Działają wspomagająco przy trawieniu (jak koper włoski czy rozmaryn), mają właściwości bakteriobójcze, obniżają poziom cholesterolu oraz poprawiają naszą odporność. Bazylia, czyli nieodzowny element kuchni włoskiej, działa przeciwdepresyjnie, poprawia nastrój i dodaje sił, a natka pietruszki ma ponad trzy razy więcej witaminy C niż cytryna! Ta sama pietruszka posiada witaminę A, K i E, witaminy z grupy B (m.in. kwas foliowy), błonnik, wapń, fosfor, beta-karoten, sód, żelazo, potas i magnez. Prawdziwa bomba witaminowa! To na koniec jeszcze dodajmy, że wartości odżywcze natki pietruszki są odporne na zamrażanie i suszenie. Zioło idealne.
Nazwa szałwia wywodzi się od łacińskiego salvus oznaczającego zdrowie. Czemu? Poprawia ona pracę układu trawiennego, obniża poziom cukru we krwi, a napary z szałwii łagodzą zapalenia gardła i skóry. Ponadto działa kojąco na depresję, zmęczenie, wyczerpania. Szałwia dodatkowo zawiera duże ilości witaminy B1 (ok. 850 mg%), witaminy PP oraz karoteny (witaminy A) i duże ilości witaminy C. Suszona szałwia może być przechowywana w szczelnym opakowaniu aż 3 lata! Rozmaryn, jedno z bardziej uwielbianych ziół w kuchni hiszpańskiej czy bałkańskiej, dodany do ciepłej kąpieli pomaga w bólach mięśniowych i stanach reumatycznych. Mało znanym jest fakt, że rozmaryn uznawany jest za jedną z najstarszych roślin doniczkowych w Polsce. Latem idealna do hodowania w ogródku. O zaletach mięty nikogo nie trzeba przekonywać. Napar z jej liści znany jest ze swojego zbawiennego wpływu przy problemach żołądkowych – pobudza wytwarzanie żółci, usprawnia pracę jelit. Mięta działa wiatropędnie, pomaga w schorzeniach wątroby i dróg żółciowych. Wielbiona jest za swój odświeżający smak czy to w formie naparu czy na zimno jako dodatek do lemoniad i koktajli.
