Po pierwsze (i chyba najważniejsze), że dają nam ciepło! Co więcej? Chociażby za to, że są dostępne w wielu przepięknych kolorach i możemy wybrać je pod wystrój praktycznie każdego wnętrza. Służą jako idealna i często “ładniejsza” alternatywa dla klasycznych narzut na łóżka, fotele czy kanapy. Koce z dzieciństwa wspominamy jako ciężkie, sztywne i drapiące – produkowane były z wełny, która dobrze ogrzewała, ale niestety nie była przyjemna w dotyku. Dzisiaj możemy wybierać m.in. spośród koców bawełnianych, polarowych, imitujących futro czy z dodatkiem kaszmiru. Długie, krótkie, rzadkie czy gęste welurowe włosie – oferta jest naprawdę szeroka. Warto wybrać koc dobrej jakości, aby mógł służyć nam przez długie lata. Czy to jako narzuta łóżka, nieodłączny kompan zimowych wieczorów, czy podczas letnich pikników (oj, jak bardzo na nie czekamy!).
Przy wyborze kocyka dla najmłodszych ważne jest by materiał nie uczulał i nie przegrzewał (powinien utrzymywać stałą temperaturę). Koce bawełniane są przewiewne i wykonane z naturalnego materiału, więc idealne dla dzieci. Popularnością cieszą się koce polarowe zwane minky. Jest to niesamowicie przyjemna w dotyku tkanina poliestrowa. Jest elastyczna co sprawia, że nie kurczy się po praniu i nie wymaga prasowania. Inną propozycją są kocyki z dzianiny bambusowo-bawełnianej. Są bardzo puszyste i miękkie, a w wyglądzie przypominają troszkę babcine swetry. Koce welurowe, zwane także “pluszowymi” są wyjątkowo miękkie w dotyku, a dodatkowo mogą przedstawiać bajkowych ulubieńców dzieci.
Koce i poszewki, jak wszystko w naszym domu, osiada kurzem. W zależności od intensywności użytkowania zaleca się je raz na jakiś czas wyprać (średnio raz na miesiąc/ dwa miesiące). Jeżeli metka na produkcie nie mówi inaczej, to nie ma przeciwwskazań przed praniem w pralce. Warto jednak pamiętać o kilku prostych zasadach. Przed włożeniem tekstyliów do pralki warto je wytrzepać – długie włókna lubią gromadzić wszelkiego rodzaju okruszki. Koc składamy, aby uniknąć zbędnych zagnieceń podczas obrotów bębna. Dekoracyjne poszewki i „futrzaste” koce najlepiej prać w niskiej temperaturze nieprzekraczającej 40 stopni. Ustawmy mniejszą ilość obrotów podczas wirowania, niż przy praniu tradycyjnym – jeżeli pralka posiada program prania ręcznego to jest to najlepsza opcja przy tego typu materiałach. Zamiast proszku lepiej użyć płyn do prania delikatnych tkanin – żel łatwiej się spłucze a proszek może “wejść” we włókna i jest ryzyko, że się nie rozpuści w niższej temperaturze wody. Odradza się również dodawania odplamiaczy, gdyż mogą uszkodzić delikatny materiał. Płyny do płukania są dozwolone – kto nie lubi jak jego ukochany kocyk czy poduszka pięknie pachnie!