Porządki w domach i szafach

Porządki w domach i szafach

03-03-2017

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w niektórych domach panuje zawsze taki sam, nieskazitelny porządek, a w niektórych wręcz odwrotnie – ciągle widać niekończący się bałagan?

Tajemnicą utrzymania porządku w domu jest wygospodarowanie przestrzeni dla naszych rzeczy oraz systematyczność odkładania ich na swoje miejsce. Brzmi znajomo? Prawdopodobnie każdy wie coś na ten temat, ale jak to jest w praktyce? Jak ułatwić sobie organizowanie rzeczy, by nasz dom był oazą spokoju i porządku?

Zacznę od dobrej wiadomości – koniec z weekendowym zakładaniem gumowych rękawic i spędzaniu połowy wolnej soboty na sprzątaniu. Wystarczy, że wybierzemy jedno miejsce na każdy dzień tygodnia, np. w poniedziałek sprzątamy łazienkę, we wtorek ścieramy kurze w sypialni i tak dalej. Nie wierzyłam w ten system dopóki sama z niego nie skorzystałam. Dzięki kilku minutom dziennie nie muszę bać się odwiedzin niespodziewanych gości, a soboty mam wolne. Dobrze, jeśli mamy kilku domowników, wtedy każdy domownik może wybrać sobie dzień tygodnia i miejsce, które chce posprzątać. Kiedy mamy dzieci, możemy zachęcić je do sprzątania, wymyślając przeróżne zabawy w stylu „perfekcyjnej pani domu“ i zawody w starannym porządkowaniu. W ten sposób mamy rozwiązany jeden problem – czystość.

A co z porządkiem?

Niekiedy odwiedzam domy, w którym jest niezwykle czysto, ale występuje w nich równie niezwykły bałagan. I na odwrót, tam gdzie wszystko leży na swoim miejscu i na pierwszy rzut oka widać zjawiskowy porządek, na drugi rzut oka wita mnie kurz na półkach i koty unoszące się w kątach.

Co zrobić, by porządek na stałe zagościł w naszym domu?

Przede wszystkim wykorzystajmy każdy zakamarek naszej przestrzeni. Pomyślmy o tym już podczas urządzania nowego gniazdka, gdyż na tym etapie najłatwiej wygospodarować schowki. Wykorzystajmy przestrzeń pod schodami, pod łóżkiem, pod i za szafami oraz w ukrytych wnękach.

Minimalizm pomaga zachować porządek

Trudno być minimalistami w dzisiejszym świecie, kuszącym nas pięknymi przedmiotami. W minimalistycznym podejściu do wyposażenia domu na szczęście nie chodzi o to, by wszystkie ukochane rzeczy wynieść na śmietnik. Chodzi o zachowanie rozsądku i zadanie sobie pytania „czy ja tego potrzebuję?“ w trakcie zakupów.

Ograniczmy w domu ilość niepotrzebnych dodatków, z których nie korzystamy, a które bardzo lubią zbierać kurz. Jeśli jednak czujemy do nich duży sentyment, najlepiej jeśli znajdziemy dla nich pudełko lub półkę. Stanie się ona z pewnością atrakcją domu, na którą goście zwrócą uwagę chętniej, niż na figurki porozstawiane po wszytskich kątach.

Ważne jest także uporządkowanie kabli, ładowarek i innych potrzebnych akcesoriów do jednego pudełek – tak, by nie były one stale przekładane z kąta w kąt. Ważne papiery włóżmy do jednego segregatora i schowajmy w szufladzie lub na wysokiej półce. Im większy stos papierów na wierzchu, tym trudniej je przejrzeć, więc róbmy to systematycznie.
W łazience ustawmy kilka pudełek, bądź koszyków. Oddzielnie warto posegregować kosmetyki, akcesoria do makijażu, zapasy mydełek, wacików, czy papieru toaletowego. Jeśli nie chcemy ich chować, bo często po nie sięgamy, poszukajmy zwykłych szklanych słoiczków, które własnoręcznie ozdobimy. Możemy dodatkowo pobawić się zrobieniem etykiet z napisami.

Nie zapomnijmy również o torbie lub koszu na brudne ubrania, które umieścimy w łazience lub pralni. Dobrze, jeśli będziemy mogli od razu podzielić rzeczy względem kolorów.
Małe pudeła, tacki lub koszyczki włożone do szuflad lub szafek pozwolą utrzymać porządek wśród drobiazgów.
W kuchni zaś wygospodarujmy szuflady na rzeczy, które stoją na wierzchu, a spokojnie mogą być schowane, gdyż nie używamy ich tak często. Jedną szufladę przeznaczmy na zioła i przyprawy, które przełożymy do szklanych pojemniczków i podpiszemy nazwami.

Do kuchennych szuflad użyjmy wkładów na sztućce i akcesoria, których możemy równie dobrze użyć w roboczych szufladach do segregowania długopisów, gumek, spinaczy i innych domowych akcesoriów.
W pokoju dzieci pięknie będą wyglądać materiałowe pudełka na zabawki, do których dziecko swobodnie będzie mogło się dostać. Możemy kupić najprotszą szafkę z otwartymi półkami, w których poukładamy pudełka lub koszyki. Jeśli będziemy chceli w jakiś sposób odświeżyć wnętrze, wystarczy ponaklejać naklejki ścienne na pudełka, lub coś na nich namalować.

Ja na zwykłych białych pudełkach mojego synka nakleiłam gwiazdki, które zostały mi jeszcze po robieniu drogi mlecznej na jednej ze ścian. Wszyscy się pytają gdzie je kupiłam, a te pytania lubię najbardziej, gdyż odpowiedź brzmi „sama je zrobiłam“!

Bawmy się, porządkujmy, szukajmy kryjówek, chowajmy, a nasze domy staną się nagle uporządkowane, podobnie jak nasze głowy i myśli. Kiedy w domu jest czysto, od razu chcemy do niego wracać i spędzać w nim czas z kubkiem herbaty i dobrą książką.

Tekst: Joanna Prus