Polskie naleśniki, francuskie crepes, włoskie crespelle, amerykańskie pancakes, czy rosyjskie bliny – nazw jest wiele, tak jak i sposobów na ich podawanie. Są znane prawie w każdym zakątku ziemi. Jaki jest sekret placuszków na bazie mąki, mleka i jajek?
Prosty skład, szybkie wykonanie i możliwość przyrządzenia zarówno na słono, jak i na słodko – to na pewno główne zalety naleśników. Pomimo, że dziś jest to danie na każdą kieszeń, kiedyś składniki potrzebne do przygotowania naleśników należały do produktów luksusowych. W przeddzień Środy popielcowej w Anglii obchodzony jest Dzień Naleśnika, który jest angielskim odpowiednikiem Tłustego Czwartku. Powiązanie naleśników z dniem poprzedzającym Wielki Post ściśle wynika z tradycji, ponieważ naleśniki były sposobem na wykorzystanie produktów takich jak jaja, mleko, mąka, cukier – czyli tych niespożywanych podczas 40 dniowego postu.
Jaka jest historia naleśnika? Tego nikt dokładnie nie wie. Niektóre źródła podają, że pierwsze naleśniki zrodziły się już w starożytności. Jednak zasługi za rozpowszechnienia wynalazku w Europie przypisują sobie Włosi, którzy twierdzą, że powstały we Florencji, skąd powędrowały wraz z Katarzyną Medycejską do Francji, gdy poślubiła francuskiego króla.
Zapewne prosty skład naleśników sprawia, że w różnych modyfikacjach są one znane na całym świecie. Najbliższe tradycyjnym polskim naleśnikom są na pewno włoskie crespelle i francuskie crepes. We Francji dużą popularnością cieszą się „creperies”, czyli bary, w których podaje się wyłącznie naleśniki. Podstawowe francuskie crepes podaje się na słodko – posypane cukrem lub podawane z konfiturą. Jednak najbardziej popularnym francuskim naleśnikiem jest Crepe Suzette polany płonącym likierem z gorzkiej pomarańczy.
Amerykańska odmiana naleśnika to – cieszący się coraz większą popularnością w Polsce – pancake. Do podstawowego składu dodaje się substancję spulchniającą, najczęściej proszek do pieczenia, dzięki czemu pancakes osiągają grubość około 1 centymetra, przy stosunkowo małej średnicy (około 12 centymetrów). Zarówno w Ameryce jak i Kanadzie najczęściej podawane są na słodko, na przykład z syropem klonowym, który jest podstawowym produktem w każdym amerykańskim i kanadyjskim domu.
Substancji spulchniających do swoich naleśników dodają również Holendrzy, jednak ich wersja pancaków jest zdecydowanie bardziej „dorodna”. Wielkie i grube chrupiące holenderskie placki najczęściej podawane są z boczkiem.
Na grubość z holendrami na pewno nie mogą konkurować indyjskie dosy. Placki te wyrabia się z wody, mąki ryżowej i soczewicy. Bardzo cieniutki naleśnik jest zazwyczaj dodatkiem do innych dań. Nadziany warzywami curry staje się popularną potrawę zwaną masala dosa.
Wszyscy wiedzą, że pierwszy usmażony naleśnik zawsze ląduje w koszu. Nie ma na to rady, każdy tego doświadczył i trzeba się z tym po prostu pogodzić. Dlaczego się tak dzieje? Jest to zagadka wszechświata, podobnie jak znikające skarpetki w pralce, której jeszcze nikt nie rozwikłał?
Jest jednak kilka sprytnych sposobów na to, aby cała reszta naleśników wyszła nam znakomicie:
Korzystając z faktu, że w sklepach natrafić można jeszcze na ostatnie w tym sezonie kurki, warto na pożegnanie lata zrobić przepyszne wytrawne naleśniki z kurkami i serem pleśniowym.
Składniki potrzebne na 8 sztuk naleśników:
Ciasto na naleśniki:
340 ml mleka
200 g mąki
100 ml wody gazowanej
2 jajka
20 ml oliwy
szczypta soli
Składniki ciasta naleśnikowego dokładnie zmiksować i odstawić na kilka minut. Następnie smażyć na patelni beztłuszczowej (albo z kroplą tłuszczu).
Farsz:
40 dag kurek
20 dag sera pleśniwego Delikate Blue
1 ząbek czosnku
2 małe cebule
natka pietruszki
oliwa i masło do smażenia
Posiekać czosnek i cebulę i zeszklić je na oliwie. Następnie dodać umyte, oczyszczone i pokrojone kurki. Wszystko usmażyć na średnim ogniu i odstawić do ostudzenia.
Do farszu dodać rozdrobniony ser, posiekaną natkę pietruszki. Wszystko doprawić świeżo mielonym pieprzem.
Porcje farszu nakładać na naleśniki, w takiej ilości, aby bez problemu zwinąć je w rulon, bądź, dla lepszej prezentacji, w trójkąty. Na koniec usmażyć je na maśle, aby roztopił się ser, a naleśniki nabrały chrupkości.
SMACZNEGO!